Czterdziestu ludzi zabiła bomba umieszczona przy dworcu autobusowym w pobliżu ruchliwego skrzyżowania w północno-wschodniej Nigerii - informuje Reuters, powołując się na naocznych świadków i źródło w nigeryjskich siłach bezpieczeństwa.
Wśród zabitych jest pięciu żołnierzy. Spłonęło kilka autobusów. Zamachu dokonano w odległości ok. 30 km od miasta Mubi w pobliżu granicy z Kamerunem, zajętego przez islamistów z ugrupowania Boko Haram w zeszłym miesiącu i odbitego przez wojsko nigeryjskie w połowie listopada. Nikt nie przyznał się na razie do dokonania czwartkowego zamachu, ale - jak pisze Reuters - podejrzenie padnie prawdopodobnie właśnie na Boko Haram.
Islamiści z Boko Haram od 2009 roku prowadzą zbrojną walkę o przekształcenie Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe. W ciągu pięciu lat w wyniku rebelii w Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, zginęły tysiące ludzi. Od początku tego roku rebelianci znacznie nasilili ataki.
Boko Haram postrzegane jest jako największe zagrożenie dla Nigerii, największej gospodarki w Afryce i najważniejszego producenta ropy na kontynencie afrykańskim.