Zakończyło się mińskie spotkanie grupy ws. konfliktu na Ukrainie
Zorganizowane w środę w stolicy Białorusi Mińsku spotkanie grupy kontaktowej w sprawie rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie zakończono po pięciu i pół godzinach obrad - poinformowała rosyjska agencja TASS.
W przebiegających pod nadzorem przedstawicielki Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na Ukrainę Heidi Tagliavini negocjacjach uczestniczyli reprezentanci władz Ukrainy i Rosji oraz delegaci prorosyjskich separatystów.
Rozmowy były zamknięte dla prasy, a po ich zakończeniu negocjatorzy nie wystąpili wobec dziennikarzy z jakimikolwiek komentarzami.
Władze ukraińskie reprezentował na spotkaniu były prezydent Leonid Kuczma, a Rosję jej ambasador w Kijowie Michaił Zurabow. Wysłannikami separatystycznych republik ludowych Donieckiej oraz Ługańskiej byli Denys Puszylin i Władysław Dejny.
Poprzednie dwa spotkania grupy odbyły się w Mińsku we wrześniu. Zaowocowały one porozumieniami, które przewidywały m.in. zawieszenie broni, utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej i zatrzymanie oddziałów wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września, jak też wymianę jeńców. Porozumienia są stale naruszane, ale od czasu ich zawarcia intensywność walk na wschodniej Ukrainie znacznie spadła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Adam Konkol o Annie Wyszkoni: "miliony dzięki moim piosenkom, a teraz chce ode mnie 300 tys. zł za majtki"
Bardella wyprzedza wszystkich rywali w nowym sondażu. Wykluczenie Le Pen nie zatrzymało faworyta wyborów we Francji
Najnowsze
Miliony bez kontroli? Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości dalej płyną. Jak odpowiada resort Żurka?
Rekordowe koszty bezpieczeństwa na niemieckich jarmarkach bożonarodzeniowych
Rozbili samochód pary, zgwałcili dziewczynę na jego oczach
Wielka Brytania: tysiące tureckich fryzjerów to przykrywka mafii
Adam Konkol o Annie Wyszkoni: "miliony dzięki moim piosenkom, a teraz chce ode mnie 300 tys. zł za majtki"
Bardella wyprzedza wszystkich rywali w nowym sondażu. Wykluczenie Le Pen nie zatrzymało faworyta wyborów we Francji