Liderem sondaży przed prezydenckimi wyborami na Ukrainie jest komik telewizyjny Wołodymyr Zełenski. Według badań opinii do pierwszej trójki wchodzą też obecny prezydent Petro Poroszenko, oraz była premier Julia Tymoszenko.
W ostatnim tygodniu kampanii można jeszcze się spodziewać ostrej i nie zawsze czystej walki wyborczej - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem kijowski politolog Mykoła Dawidiuk. Jak zaznacza, oblewanie się brudem i wyciąganie kompromitujących faktów - to nic nowego w ukraińskiej polityce
W wyborach startuje ponad 30 kandydatów. Jak przewiduje ekspert, część z nich może jeszcze zrezygnować na rzecz liderów sondaży.
Za tydzień, przy urnach Ukraińcy zdecydują kto z trójki liderów sondaży nie przejdzie do drugiej tury.
W badaniach opinii najwięcej głosów, bo ponad 20 % zbiera Wołodymyr Zełenski, jednak jak wskazuje Mykoła Dawidiuk - elektorat komika jest najmniej zdyscyplinowany - rdzeń jego elektoratu to ludzie w wieku 18-22 lata i nieco starsi, a więc ci którzy generalnie nie mają nawyku chodzenia na wybory.
Ponadto, zdaniem politologa, pozycja lidera sondaży może przeszkodzić Zełenskiemu i zadziałać na jego wyborców demotywująco.
Jak wskazują socjologowie elektorat Petra Poroszenki i Juli Tymoszenko to z kolei ludzie średniego i starszego wieku, a więc ci, którzy najczęściej chodzą do urn wyborczych.