Zdaniem mediów wybór Annegret Kramp-Karrenbauer na nową szefową chadeków to kontynuacja kierunku, który przez 18 lat wyznaczała Angela Merkel. Decyzja delegatów zwiększa ponadto szanse Merkel na dotrwanie na stanowisku kanclerskim do 2021 r. i świadczy o zachowawczości niemieckich chrześcijańskich demokratów.
Niemiecki dziennik „Die Welt” twierdzi, że wynik piątkowego głosowania to „ostatnie zwycięstwo Merkel”. Dziennikarze zwracają uwagę, że po raz pierwszy w dużym zachodnim kraju kobieta zastępuje kobietę na czele partii rządzącej, a w przyszłości prawdopodobnie też w gabinecie kanclerskim.
Z kolei „Münchner Merkur” podkreśla fakt, że Kramp-Karrenbauer jest znana ze swojego pragmatycznego stylu, dlatego rzadko trafia na pierwsze strony gazet. Jest też uważana za zwolenniczkę Merkel. „Nowa szefowa CDU popiera politykę migracyjną Berlina. Żąda ponadto rocznej oficjalnej służby w Bundeswehrze. Jednocześnie wyraża sceptycyzm wobec instytucji małżeństw par homoseksualnych i zakwestionowała podwójne obywatelstwo Turków żyjących w Niemczech. Jednak społeczno-politycznie uważa się ją za bardziej lewicową polityk” – czytamy w dzienniku.
„CDU pozostaje partią Merkel” – to z kolei ocena dziennika „Die Tageszeitung”. „Merkel ustąpiła ze stanowiska szefowej chadeków, jednocześnie zachowując olbrzymie wpływy w partii. Nie dlatego, że Kramp-Karrenbauer jest kopią kanclerza. Ta była premier Kraju Saary działa szybciej, czasem bardziej emocjonalnie. Jest też bardziej konserwatywna
Autor: Paweł Kryszczak
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''