Do wypadku doszło w wyniku zderzenia dwóch składów metra. Kolizja wywołała panikę i na kilka godzin sparaliżowała podziemną komunikację w stolicy Włoch.
Zdaniem straży pożarnej, w wyniku błędu maszynisty zderzyły się dwa składy jadące w tym samym kierunku. - Musimy zbadać jak dokładnie do tego doszło. To rzeczywiście dość dziwne - powiedział przedstawiciel włoskiego wydziału transportu Giuido Improta.
21 osób zostało rannych, ale na szczęście nie były to poważne obrażenia. Pociągi jechały z prędkością nie przekraczającą 30 kilometrów na godzinę.
- Byliśmy w tunelu, kiedy nagle metro zaczęło gwałtownie hamować i uderzyło w inny skład. Upadliśmy na ziemię i zaczęliśmy pełzać w poszukiwaniu wyjścia. Wiele osób krzyczało. To było przerażające - relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia.
Czytaj więcej: