Sztab Trumpa ujawnił w środę informacje o niejasnościach dotyczących wyborów prezydenckich. Sztab planuje przedstawić je sądowi stanu Nevada. Chodzi o stan Nevada i rzekomych tysiącach fałszywych głosów, które prawdopodobnie wystarczą, by obalić zwycięstwo Joe Bidena o 33.569 głosów.
Wśród dowodów i zeznań ekspertów, które mają być przedstawione w Carson City, są oznaki, że ponad 1,500 kart do głosowania zostało oddanych przez zmarłych wyborców. 42,248 osób głosowało "wielokrotnie", a w danych niekompletnych rejestracji wyborców znalazły się adresy domowe w tymczasowych obozach dla pojazdów kempingowych i kasynach.
Sztab Trumpa planuje również przedstawić wyniki sondaży, z których wynika, że 1% wyborców w Nevadzie nigdy nie głosowało, a 2% z tych, którzy głosowali drogą pocztową, nigdy nie dostało kart do głosowania.
Zespół prawników właśnie rozpoczął zbieranie informacji i dochodzenie w sprawach o oszustwa.
W hrabstwie Clark, gdzie Biden wygrał 90 922 głosami.
Jeden z liderów tego przedsięwzięcia, przewodniczący Amerykańskiego Związku Konserwatywnego Matt Schlapp, powiedział Secrets:
- W moim wieloletnim doświadczeniu w polityce nigdy nie widziałem takiej ilości nielegalnych głosów, jaką udokumentowaliśmy w hrabstwie Clark w Nevadzie. To jest poziom korupcji, o którym nie sądziłem, że może się zdarzyć w nowoczesnym, wolnym kraju.
Schlapp powiedział, że jeśli złe głosy zostaną wyrzucone, prezydent będzie zwycięzcą:
- Nie mogę przewidzieć, co zrobi sędzia, ale każdy uczciwie myślący Amerykanin doszedłby do tego samego wniosku: Trump wygrał w Nevadzie tysiącami głosów.
Kampania i grupy środowisk Trumpa wysunęły podobne roszczenia w kilku stanach. W przeciwieństwie do wielu z nich, wysiłki Nevady zyskały zielone światło do kontynuacji.
Schlapp dodał, że "to wstydliwy moment w historii Ameryki":
- Pięć lub sześć kontrolowanych przez Demokratów dużych miast zapaliło zielone światło i zmieniło wyniki. Trump wygrał w Nevadzie z dużym marginesem i uważam, że te same nieczyste zagrania miały miejsce w Georgii, Wisconsin, Pensylwanii i Michigan, zasadniczo pozbawiając 73,3 miliona Amerykanów praw obywatelskich. Jest to stan wyjątkowy w zakresie praw obywatelskich. Jeśli nie ujawnimy od razu tego oszustwa, Ameryka nigdy nie zaakceptuje tych wyborów.