Do tej pory w wyborach prezydencki - ponad 60 mln amerykańskich wyborów oddało głos - korespondencyjnie lub osobowoście. Jest to liczba mniejsza niż w pandemicznym roku 2020, ale... tym razem przedterminowo głosowało znacznie więcej wyborców Republikanów. Eksperci alarmują, by na podstawie dotychczasowych danych, nie wyciągać daleko idących wniosków.
Amerykanie głosują!
Choć do wyborczego wtorku (5 listopada) zostały jeszcze cztery dni, w praktyce w większości stanów wybory w USA trwają od dwóch tygodni, a w przypadku niektórych stanów - jak Wirginia - od ponad miesiąca. Jak wynika z danych zebranych przez telewizję NBC, do piątku pocztą lub osobiście zagłosowało już ponad 60 mln wyborców. Choć liczba głosujących wcześniej nie osiągnie rekordu z pandemicznego roku 2020 (101 mln), to stanowi jednak prawie 40 proc. liczby wszystkich głosów oddanych cztery lata temu.
Zmotywowani Republikanie
Największą zmianą, którą dotąd zaobserwowano w porównaniu z 2020 r. to znacznie większy udział Republikanów we wczesnym głosowaniu. Rozszerzenie możliwości wczesnego lub korespondencyjnego głosowania podczas pandemii było w 2020 r. jedną z głównych przyczyn zarzutów Donalda Trumpa o rzekome fałszerstwa wyborcze. Choć Trump wciąż czasami krytykuje tę metodę i zapowiedział, że ją wyeliminuje, kiedy dojdzie do władzy, to jego sztab w tym roku zachęcał sympatyków partii do jak najwcześniejszego oddania głosu. Dane wskazują, że znaczna część wyborców posłuchała.
Czytaj: Nacisk na Bidena. Wciągną Polskę do wojny? Podwójna gra Kamali
Jak rozkładają się głosy?
Eksperci jak co cztery lata ostrzegają, że analiza danych z wczesnego głosowania w dużej mierze przypomina wróżenie z fusów. Jak argumentuje analityk Nate Silver zajmujący się prognozowaniem wyniku wyborów, jednym z powodów są zmieniające się z wyborów na wybory zasady wczesnego głosowania w poszczególnych stanach, zmieniające się schematy zachowań wyborców, jak i niereprezentatywność grupy wyborców oddających głos przed dniem wyborów.
"Wyborcy głosujący wcześniej - nawet jeśli wiedzielibyśmy, jak głosują, a nie wiemy - nie są reprezentatywną próbą elektoratu, podczas gdy sondaże przynajmniej teoretycznie powinny takie być"
- napisał Silver w najnowszej analizie.
Zobacz: USA. Po opuszczeniu Partii Demokratycznej odczuła wielką ulgę
I dodał:
"Po prostu powiedz 'nie' analizie wczesnego głosowania. Prawdopodobnie nie pomoże ci sporzadzać lepszych prognoz".
Źródło: Republika, The Hill, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.