„Nowaja Gazieta” - niezależny rosyjski dziennik przeprowadził śledztwo w sprawie masowych fałszerstw w trakcie wyborów prezydenckich 18 marca. Dziennikarze uważają, że frekwencja podczas wyborów była kilkukrotnie niższa od podanej przez Centralną Komisję Wyborczą.
Według oficjalnych danych do urn miało udać się 67,4 proc. Rosjan uprawnionych do głosowania.
Dziennikarze postanowili przeanalizować zapisy z tysięcy kamer umieszczonych nad urnami i w ten sposób policzyli ile osób wrzucało karty do głosowania. Następnie wynik zestawili z oficjalnymi danymi, opublikowanymi przez poszczególne komisje wyborcze.
„Nowaja Gazieta” podaje, że w wielu przypadkach rzeczywista frekwencja była nawet pięciokrotnie niższa od oficjalnej. Ponato na zarejestrowanych przez kamery filmach widać osoby, które wrzucają do urn po kilka kart.
O masowych fałszerstwach podczas wyborów prezydenckich opowiadali rosyjscy obserwatorzy a takżę zagraniczne grupy monitoringowe.
„Nowaja Gazieta” poinformowała, że sprawdzi wszystkie lokale wyborcze oraz wkrótce poda końcowe rezultaty śledztwa. Ponadto dziennik planuje ujawniać nazwiska osób, które uczestniczyły w procederze fałszowania wyników wyborów prezydenckich.