Prezydent Rosji wziął w piątek udział w wyborach do Dumy państwowej - niższej izby parlamentu. Przynajmniej oficjalnie, gdyż w rzeczywistości przywódca głosował tydzień przed rozpoczęciem wyborów. Putina zdradził zegarek, bardzo drogi, nadmieńmy.
17 września na oficjalnej stronie Kremla opublikowano nagranie, które przedstawia moment oddawania głosu przez Władimira Putina. Prezydent Rosji skorzystał z możliwości zagłosowania przez Internet, gdyż znajduje się na kwarantannie, w związku z przypadkami COVID-19 w swoim otoczeniu.
Niezależni dziennikarze zwrócili jednak uwagę na pewien szczegół. Na cyferblacie znajdującego się na nadgarstku Putina zegarka widnieje data 10 września, co z dużą dozą prawdopodobieństwa wskazuje na datę powstania filmu z głosowania.
The self-isolated Putin showed how he voted in the elections to the State Duma via the Internet on September 17. At the same time, he has a date on his watch a week ago.
— BSA (@BSA32747289) September 17, 2021
Twitter users drew attention to the fact that the watch on Putin's wrist shows September 10. pic.twitter.com/MYD2tyafdC
Jednocześnie możliwość oddania głosu przysługiwała mieszkańcom Moskwy dopiero od 17 września, a więc tydzień później. W wyborach do Dumy nie przewidziano możliwości głosowania przedterminowego.
Ponadto, na nagraniu nie uwieczniono momentu otrzymania specjalnego kodu SMS, wymaganego do potwierdzenia głosu. Sam prezydent Rosji stwierdził zaś niedawno, że nie posiada telefonu komórkowego. Jak więc mógł uczestniczyć w głosowaniu zdalnym?
Sam prezydencki zegarek również zasługuje na uwagę - to wytwór ekskluzywnej szwajcarskiej manufaktury Blancpain, szczycącej się bardzo małą produkcją, przeznaczoną dla najbogatszych klientów. Rocznie, firma produkuje zaledwie 20 tysięcy zegarków. Model, który posiada Putin kupić można za 18 300 euro - 84 tyś. złotych.