Ciało zaginionej, tajskiej milionerki zostało znalezione w lodówce w jej własnym domu – poinformowały w niedzielę zagraniczne media. Zwłoki kobiety wcześniej ktoś zalał betonem.
Tragicznego odkrycia dokonała policja w Tajlandii. Dwa tygodnie temu zgłoszono zaginięcie tajskiej milionerki, deweloperki i filantropki Wannee Jiracharoenying. Kobieta ostatni raz widziana była w Chiang Mai (północna część Tajlandii) 18 października bieżącego roku.
Policja wszczęła szeroko zakrojone poszukiwania. W niedzielę 27 października funkcjonariusze znaleźli jej zwłoki w jej własnym domu. Były ukryte w lodówce i "zatopione w betonie" – informuje brytyjski dziennik Daily Mirror.
W sprawie wszczęto śledztwo. Tajska policja szuka znajomego Jiracharoenying, który zniknął w ostatnim czasie. Mężczyzna może mieć coś wspólnego ze śmiercią kobiety. Według wstępnych ustaleń śledczych, od momentu zaginięcia milionerki z jej konta bankowego pobrano znaczne sumy pieniędzy. Zniknęły także karty kredytowe oraz samochód Tajki.
Wannee Jiracharoenying had been missing since October, until she was found encased in concrete in her own fridge https://t.co/NPmMnQfYOq
— Metro (@MetroUK) 29 października 2019