Włosi modlą się za papieża: "na świecie źle się dzieje, musi wrócić, by nas chronić"

Wielu wiernych z różnych krajów przybyło w niedzielę pod rzymską Poliklinikę Gemelli, w której od 17 dni przebywa papież Franciszek. "Potrzebujemy jego głosu, rad, ochrony, bo na świecie źle się dzieje" - powiedziała dziennikarzom jedna z osób na dziedzińcu szpitala.
W trzecią niedzielę z rzędu papież nie spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański, a Watykan opublikował w południe tekst przygotowanych przez niego rozważań. Wiele osób przybyło tego dnia pod Poliklinikę Gemelli, by wyrazić bliskość z papieżem, który przebywa tam od 14 lutego.
Miejscem modlitw, refleksji i składania wyrazów bliskości z Franciszkiem jest stojący przed szpitalem pomnik św. Jana Pawła II, który spędził tam wiele czasu po zamachu na jego życie 13 maja 1981 roku na placu Świętego Piotra. Pod pomnikiem znajdują się bileciki z pozdrowieniami i tekstami modlitw, kwiaty, świeczki z wizerunkiem Franciszka, rysunki dzieci z życzeniami dla niego, różańce.
Pod szpital kolejny dzień z rzędu przyszli rzymianie, wierni z innych krajów i członkowie grup modlitewnych.
Po południu modlitwę o zdrowie papieża poprowadził tam ksiądz Giacomo Martinelli razem z grupą Młodzież Niepokalanej. "Franciszek prosi nas o pokój, ale ludzie nie słuchają" - powiedział.
Wierni wpatrują się w okna 10. piętra szpitala, gdzie znajduje się papieski apartament. Od rana do wieczora pod Gemelli rozbrzmiewają modlitwy i śpiewy.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X