We Francji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Druga tura niemal pewna

Dziś pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Francuzi będą wybierać prezydenta spośród 11 kandydatów, przy czym od długiego czasu sondaże wskazują na to, że w walce o drugą turę – która wydaje się być niemal pewna – realne szanse ma czworo kandydatów.
Patrząc na sondaże przedwyborcze i słuchając wypowiedzi ekspertów, druga tura wyborów prezydenckich we Francji wydaje się być nieunikniona. Niemal równe szanse na wejście do kolejnej tury wyborów prezydenckich ma czworo kandydatów, uzyskujących w sondażach zbliżone poparcie.
Ostatni sondaż Ifop-Fiducial, największe szanse wejścia do drugiej tury daje młodemu centryście Emmanuelowi Macronowi, startującemu jako kandydat niezależny. Według danych sondażowych, uzyskałby on 24,5% głosów. Na drugim miejscu usytuowałaby się liderka Frontu Narodowego, Marine Le Pen z poparciem 22,5%. Na trzecim i czwartym miejscu znaleźliby się – z niewielkimi różnicami poparcia – kandydat republikański, Francois Fillon (19,5%) oraz kandydat skrajnej lewicy, Jean-Luc Melenchon.
Wybory potrwają dziś do 20.00 i wtedy też dowiemy się wstępnie, jak głosowali Francuzi. Druga tura wyborów przewidziana jest na 7 maja.
- Francuzi są bardzo zniechęcani do polityki, bo ta kampania była chyba najbrutalniejszą w historii V Republiki. Frekwencja według sondaży może być najniższa w historii V Republiki. Znudzenie środowiskiem politycznym może zaowocować zagłosowaniem na partie skrajne, reprezentowane przez Melenchona i Marine Le Pen – powiedział na naszej antenie Zbigniew Stefanik, korespondent z Francji.
Polecamy Debata Republiki
Wiadomości
Najnowsze

"Po świętach czekają nas dwa ciężkie dni". Mariusz Gosek ujawnia, jak Tusk chce odebrać Republice koncesję

Trump przestał wierzyć w możliwość osiągnięcia pokoju na Ukrainie? Zaskakująca deklaracja Rubio

Wielki Piątek. Tradycyjnie ciasta na Wielkanocny stół
