W poniedziałek w Osace (Japonia) o godzinie 8 czasu lokalnego (godz. 1 w Polsce) doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,1. Władze poinformowały, że 3 osoby najprawdopodobniej nie żyją , zaś 40 osób odniosło poważne obrażenia w wyniku trzęsienia.
Do trzęsienia ziemi doszło w prefekturze Osaki na wyspie Honsiu w poniedziałek o godz. 8 rano czasu lokalnego (godz. 1 w Polsce). Epicentrum wstrząsów znajdowało się na morzu w odległości 20 km od miasta Osaka, zaś hipocentrum zlokalizowane byłi na głębokości 15 km - poinformowało Europejsko-śródziemnomorskie centrum sejsmologiczne z siedzibą we Francji, które również zarejestrowało wstrząsy w Japonii.
Japońska Agencja Meteorologiczna w swoim komunikacie podkreśliła, że „nie ma zagrożenia tsunami”.
Yoshihide Suga - szef kancelarii japońskiego rządu powiedział, że wstrząsy nie spowodowały znaczących zniszczeń, ani ofiar w ludziach.
– Nie odnotowano też żadnych wychodzących poza normalność sytuacji w elektrowniach jądrowych w Mihamie, Takahamie i Ohi, działających w tym regionie - podkreślił.
W wyniku wstrząsów nieznacznie ucierpiały budynki w centrum miasta Osaka.
Zamknięte zostało metro oraz wstrzymany został ruch kolejowy.
Agencja Reutera informuje, że 9-letnia dziewczynka oraz 80-letni mężczyzna zginęli pod walącymi się ścianami, natomiast agencja Kyodo podaje, że bilans ofiar śmiertelnych sięga jak dotąd 3 osób.