Przejdź do treści
W Hongkongu coraz goręcej. Chiński ambasador nie wyklucza interwencji
pixabay.com

Chiński ambasador w Wielkiej Brytanii grozi, że jeśli sytuacja w Hongkongu się nie uspokoi, to Pekin "nie będzie stał z założonymi rękami". Oskarżył też demonstrantów o metody bliskie terroryzmowi. Obserwatorzy obawiają się, że Chiny rozważają bezpośrednią interwencję w cieszącym się autonomią regionie. Tymczasem w Wielkiej Brytanii szef parlamentarnej komisji spraw międzynardowych Tom Tugendhat apeluje o nadanie obywatelstwa brytyjskiego mieszkańcom Hongkongu.

Demonstranci sprzeciwiający się prawu pozwalającemu na ekstradycję z Hongkongu w głąb Chin i domagający się demokratyzacji regionu to, według chińskiego ambasadora, niebezpieczni ekstremiści.

- Ich działania są pełne przemocy. Zdradzają oznaki terroryzmu - przekonywał Liu Xiaoming na specjalnej konferencji dla brytyjskich dziennikarzy, która przekonać miała ich, że protestujący zachowują się agresywnie, a zachodnie media nie są w tej sprawie obiektywne.

Chińscy żołnierze zbierają się w Shenzen, tuż przy przy granicy z Hongkongiem. Obserwatorzy zastanawiają się, czy to blef, czy też sygnał, że Pekin zdecyduje się na wprowadzenie na półwysep sił kontynentalnych.

Obawy o los mieszkańców Hongkongu

Doniesienia z Hongkongu budzą na Wyspach zainteresowanie i niepokój. To była brytyjska kolonia, a jej status regulowany jest przez dwustronną umowę.

Większość brytyjskich analityków wyraża obawy, że Pekin próbuje właśnie naruszyć ducha tego porozumienia i zdławić wolność słowa i autonomię Hongkongu.

- Dajmy tym ludziom obywatelstwo brytyjskie - zaapelował szef parlamentarnej komisji spraw międzynardowych Tom Tugendhat.

Konserwatywny polityk uważa, że mieszkańcy Hongkongu mają prawo obawiać się o swoje swobody, ale też o bezpieczeństwo. Gwarancje związane z obywatelstwem byłyby, jego zdaniem, aktem dziejowej sprawiedliwości ze strony Londynu.

Chiny rozmieściły dużą liczbę oddziałów paramilitarnych przy Shenzhen Bay Sports Center w Shenzhen w prowincji Guangdong w Chinach, zaledwie 25 km od granicy z Hongkongiem, który jest tuż za pobliskim portem. Zbrojna Policja Ludowa to 1,5-milionowa siła paramilitarna. W tym miejscu zgromadzono co najmniej tysiąc członków ZPL, a także bardzo liczne  zmilitaryzowane i opancerzone pojazdy - podają agencje.

IAR

Wiadomości

Wstrząsające obrazki z Lewina Brzeskiego [wideo]

„Rząd dał kasę” - internauci kpią z ministra finansów po "propozycji" dla przedsiębiorców

Ekstraklasa: Gospodarze nie odpuścili gościom

Bardzo zimna noc dla mieszkańców Lądka-Zdrój

U naszych sąsiadów rozpoczął się drugi, ostatni dzień wyborów...

Dlaczego Tusk kazał Kierwińskiemu porzucić mandat w Brukseli i wrócić do Polski?

„W środę wydaliśmy ostrzeżenie”. Rzecznik IMGW obala narrację Tuska! [WIDEO]

W tym województwie w terenie działają mobilne komisariaty...

Olimpiada Szachowa: Polki spadły o jedną lokatę, a mężczyźni wygrali

„Republika! Republika!” - piękny gest Klubowiczów „GP” w Bartoszycach! [WIDEO]

Węgry: Fala kulminacyjna cięższa niż prognozowano

Polska 21 września – co wydarzyło się tego dnia

Sophia Loren hucznie świętowała swoje 90. urodziny!

Jaka będzie ta sobota? Sprawdź prognozę pogody!

Stany alarmowe na Odrze. Co z Wrocławiem? Sprawdź!

Najnowsze

Wstrząsające obrazki z Lewina Brzeskiego [wideo]

U naszych sąsiadów rozpoczął się drugi, ostatni dzień wyborów...

Dlaczego Tusk kazał Kierwińskiemu porzucić mandat w Brukseli i wrócić do Polski?

„W środę wydaliśmy ostrzeżenie”. Rzecznik IMGW obala narrację Tuska! [WIDEO]

W tym województwie w terenie działają mobilne komisariaty...

„Rząd dał kasę” - internauci kpią z ministra finansów po "propozycji" dla przedsiębiorców

Ekstraklasa: Gospodarze nie odpuścili gościom

Bardzo zimna noc dla mieszkańców Lądka-Zdrój