W Chinach zawalił się hotel. 17 osób nie żyje

Do 17 wzrosła liczba ofiar zawalenia się hotelu w mieście Suzhou na wschodzie Chin. Po dwóch dniach od tej katastrofy budowlanej ratownicy zakończyli poszukiwania ocalałych.
Według relacji mediów z gruzów hotelu Siji Kaiyuan wyciągnięto 23 osoby (w większości gości hotelowych), jednak tylko sześć z nich było żywych. Tylko jedna nie miała obrażeń, pozostałe pięć trafiło do szpitala.
Do akcji ratunkowej zaangażowano ponad 650 osób oraz 120 pojazdów. Ratownicy szukali ocalałych za pomocą dźwigów, drabin i psów poszukiwawczych.
Śledczy mają zbadać przyczynę katastrofy. Policja wezwała do stawienia się przed sądem przedstawicieli prawnych hotelu, jego menadżerów oraz autorów projektu i budowniczych obiektu.
Według relacji niektórych mediów wstępnie ustalono, że katastrofę spowodowały zmiany w konstrukcji hotelu, przeprowadzone na zlecenie właściciela nieruchomości.
Zawalony budynek to część hotelu Siji Kaiyuan, dysponującego 54 pokojami, która według nieoficjalnych informacji chińskich mediów służyła jako miejsce do gry w madżonga. 30-letni budynek miał początkowo trzy kondygnacje, ale w ostatnich latach dobudowano kolejne.
Katastrofy budowlane z ofiarami śmiertelnymi zdarzają się w Chinach stosunkowo często. W marcu 2020 roku w mieście Quanzhou na wschodzie kraju zawalił się hotel wykorzystywany jako miejsce kwarantanny w związku z pandemią Covid-19. Zginęło 29 osób, a dochodzenie wykazało poważne nieprawidłowości przy przebudowie i remoncie budynku.
Polecamy Sejm
Wiadomości
"Zaświadczenie o niekaralności z kraju pochodzenia". Posłowie PiS domagają się zmian w branży taksówkarskiej
Bochenek dziwi się odwołaniu przez Hołownię spotkania z prezydentem. "Naciski na niego będą pewnie do ostatniego momentu"
Najnowsze

Król o odebraniu immunitetu Macierewiczowi: ściga się człowieka, który sprawę wyjaśniał kompleksowo

Leon XIV do młodzieży: nie jesteście samotnymi pielgrzymami

Warchoł do rządu Tuska: przestańcie hańbić polski mundur i upokarzać tych, którzy go noszą [WIDEO]
