O fotel prezydenta rywalizują kandydat prawicowej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Norbert Hofer i były lider partii Zielonych, Alexander Van der Bellen.
W pierwszej turze, która odbyła się 24 kwietnia zwyciężył Hofer zdobywając 35,05 proc. głosów, Van der Bellen uzyskał 21,34 proc. głosów. Druga tura odbyła się 22 maja, wygrał w niej Van der Bellen różnicą 31 tys. głosów, jednak 1 lipca Trybunał Konstytucyjny nakazał powtórzenie wyborów, z powodu przedwczesnego podawania wyników cząstkowych. Powtórzone wybory pierwotnie miały odbyć się 2 października, ale wadliwe okazały się karty do głosowania poprzez pocztę.
Potencjalne zwycięstwo Hofera może oznaczać kłopoty dla elit Unii Europejskiej, kandydat ten jest eurosceptykiem i zwolennikiem zaostrzenia polityki imigracyjnej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …