Armia przeciwników władz Ukrainy w opanowanym przez prorosyjskich separatystów Donbasie na wschodzie kraju liczy ponad 35 tysięcy ludzi – oświadczył ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.
– Wśród nich są miejscowi bojownicy i najemnicy z innych państw oraz żołnierze regularnej armii Federacji Rosyjskiej – mówił dziś podczas odbywającego się w ukraińskiej stolicy forum "Ukraina: w dążeniu do równowagi".
– W Doniecku działa 1. Korpus Armii (rosyjskiej), a w Ługańsku – 2. Korpus. Ogółem na wschodzie Ukrainy (w szeregach separatystów) znajduje się 35,5 tysiąca ludzi – powiedział Awakow.
Według ministra dane ukraińskiego wywiadu wskazują, że siły prorosyjskie mają do dyspozycji: 478 czołgów, 848 bojowych wozów piechoty, 750 moździerzy, 208 wyrzutni rakietowych i 363 kompleksów przeciwczołgowych. – To więcej niż uzbrojenie armii Wielkiej Brytanii. Zagrożenie jest u naszych granic. Strzeżemy bezpieczeństwa Europy – – stwierdził. Szef MSW ocenił, że walcząc ze wspieranymi przez Kreml separatystami, Ukraina broni nie tylko własnych granic, ale granic całej Europy.