Minister skarbu USA Jack Lew i ukraińska minister finansów Natalia Jaresko podpisali w Kijowie umowę o udzieleniu Ukrainie przez Stany Zjednoczone gwarancji kredytowych w wysokości 2 mld dolarów na pomoc w pilnych wydatkach socjalnych.
Po podpisaniu umowy Lew oświadczył, iż USA przeciwstawiają się "rosyjskiej agresji" na wschodzie Ukrainy i zadeklarował gotowość swego rządu do rozszerzenia sankcji wobec Moskwy.
- Pozostajemy przygotowani do zrobienia więcej (w sprawie sankcji) w razie potrzeby. W tym celu będziemy nadal pracować z naszymi sojusznikami nad wzmocnieniem nacisku na Rosję - powiedział Lew.
Dodał, iż sankcje mogłyby zostać złagodzone gdyby Rosja dotrzymywała zawartych we wrześniu ubiegłego roku w stolicy Białorusi Mińsku porozumień o rozejmie na wschodzie Ukrainy i wycofaniu stamtąd rosyjskich bojowników wraz z ich sprzętem wojskowym.
Zgodnie ze stanowiskiem innych zachodnich kredytodawców Ukrainy Lew zaznaczył, że dalsze udzielanie jej pożyczek jest uzależnione od kontynuacji reformy przepisów dotyczących podatków i walki z korupcją oraz wypełniania zobowiązań, jakie państwo to przyjęło w związku z programem pomocowym Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Eksperci MFW prowadzą obecnie w Kijowie rozmowy na temat rozszerzenia opiewającego na 17 mld dolarów pakietu pomocowego, co ma ułatwić Ukrainie spłatę przypadających na bieżący rok odsetek od jej zadłużenia zagranicznego.