Moskwa zabrała głos w sprawie pocisków Tomahawk
Kreml odpowiedział na medialne doniesienia o tym, że temat dostarczenia Ukrainie pocisków Tomahawk od USA, nie jest całkowicie zamknięty, a decyzję ma podjąć Donald Trump.
Wysyłanie broni do Kijowa nie przyczyni się do osiągnięcia porozumienia – powiedziała w sobotę rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marija Zacharowa, cytowana przez agencję RIA Nowosti.
Chodzi o amerykańskie pociski manewrujące dalekiego zasięgu Tomahawk, które są zdolne do precyzyjnych uderzeń na odległość ponad 1500 km. Mogą być odpalane z okrętów nawodnych i podwodnych. Mają niskoprofilowy lot, dzięki czemu lot tuż nad terenem utrudnia wykrycie przez obronę przeciwlotniczą. Wykorzystywane są głównie do niszczenia ważnych celów strategicznych wroga.
Pentagon udzielił odpowiedzi Białemu Domowi, że możliwe jest dostarczenie Ukrainie tych pocisków. Według resortu obrony USA nie wpłynie to negatywnie na amerykańskie rezerwy tego typu broni. Ostateczną decyzję o przekazaniu Ukrainie pocisków ma podjąć prezydent Donald Trump.
Źródło: Republika, dorzeczy.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X