Ukraina zwróciła się do Rosji o zezwolenie na wykonanie lotu obserwacyjnego nad jej terytorium, by sprawdzić, czy oświadczenie prezydenta Władimira Putina o wycofaniu wojsk znad ukraińskiej granicy odpowiada prawdzie.
Informację tę przekazało w środę MSZ w Kijowie. Na odpowiedź na prośbę Ukrainy, zgodnie z podpisanym przez oba kraje porozumieniem o otwartym niebie, Rosja ma 24 godziny – oświadczyła ukraińska dyplomacja.
Strona ukraińska wyraża nadzieję, że Federacja Rosyjska potwierdzi gotowość przyjęcia misji obserwacyjnej Ukrainy (…). Jej celem jest m.in. sprawdzenie informacji o ogłoszonym przez kierownictwo rosyjskie wycofaniu jednostek wojskowych FR znad granic Ukrainy – czytamy.
MSZ przypomniało, że w marcu Ukraina przeprowadziła jeden lot obserwacyjny nad Rosją, w trakcie którego sprawdzała, jakie siły zgromadzili Rosjanie przy ukraińskich granicach.
W poniedziałek służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Putin nakazał wycofanie do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach w trzech obwodach graniczących z Ukrainą - rostowskim, biełgorodzkim i briańskim.
Ani strona ukraińska, ani NATO nie potwierdzają, by wojska rosyjskie rzeczywiście odeszły w głąb kraju.