Przejdź do treści
UWAGA! Terminatorzy nadchodzą, czyli oto nowi żołnierze przyszłości!
fot. Twitter

Amerykańska agencja DARPA uruchomiła projekt o tajemniczej nazwie „N³”, dzięki któremu żołnierze będą mogli sterować maszynami bojowymi za pomocą myśli. Niepokojący może być jednak fakt, że w ramach programu prowadzone są eksperymenty z chipami wszczepianymi w mózg, które mogą modyfikować nasze wspomnienia - pisze w "Gazecie Polskiej" Jan Przemyłski.

Jeśli oglądaliście Państwo którąś z części X-Men-ów, na pewno łatwiej przyjdzie Wam wyobrazić sobie, jak według Amerykanów będą wyglądały wojny przyszłości. Chodzi konkretnie o urządzenie o nazwie Cerebro, dzięki któremu profesor Charles Xavier (ten łysy pan jeżdżący na wózku inwalidzkim) mógł – zaraz po włożeniu specjalnego hełmu na głowę – wyszukiwać mutanty i w pewien sposób wpływać na ich zachowanie.

Nad stworzeniem podobnej maszyny pracuje właśnie DARPA, agencja rządowa w USA zajmująca się rozwojem technologii wojskowej. Jednak amerykańskie Cerebro miałoby służyć do połączenia ludzi z maszynami bojowymi. Według ekspertów zza oceanu w przyszłości rola żołnierzy w konfliktach zbrojnych ma sprowadzać się do nadzorowania robotów i innych maszyn, bez wychodzenia z centrów dowodzeń. Można więc przyjąć, że wojny będą przypominały gry wideo o tematyce wojennej. Nie daje to jednak żadnej gwarancji, że nie będą w nich ginęli ludzie.


Newsem, który może niepokoić, jest również to, że w ramach projektu „N³” DARPA prowadzi również eksperymenty ze specjalnymi chipami wszczepianymi w mózg, które mogą modyfikować nasze wspomnienia. Według oficjalnych informacji ta technologia pozwoli odbudować pamięć krótkotrwałą u ludzi z uszkodzonymi mózgami lub cierpiącymi na utraty pamięci. Jednak część ekspertów uważa, iż może ona doprowadzić do tego, że żołnierzom będą wymazywane z pamięci działania, które podjęli w czasie konfliktu, nawet te okrutne. Rodzi się pytanie, czy po prostu nie jest to dążenie do stworzenia żołnierza idealnego? Posłusznego i bezwzględnego?

Warto zaznaczyć, że w połowie lipca w Sztokholmie, podczas tegorocznej międzynarodowej konferencji na temat sztucznej inteligencji, została opublikowana specjalna deklaracja, w której wyrażony został sprzeciw wobec prac nad rozwojem autonomicznych systemów uzbrojenia, wykorzystujących sztuczną inteligencję (w skrócie: przeciw zabójczym robotom). Dokument podpisało 150 firm i 2,4 tys. osób pracujących nad sztuczną inteligencją w 90 państwach, w tym sam Elon Musk, właściciel firm Space X i Tesla. 

 

JUŻ JUTRO NOWY NUMER TYGODNIKA "GAZETA POLSKA". 

Gazeta Polska

Wiadomości

Prof. Krysiak: rząd będzie sięgał po drastyczne środki cięć wszędzie, gdzie to możliwe

Miedwiediew grozi użyciem broni jądrowej

Panczeniści rozdzielili medale podczas mistrzostw Polski

Kard. Raymond Burke krytykuje synodalność

Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne

Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi

Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa

Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …

Ranking FIDE: Carlsen nadal liderem, Duda na 13. pozycji

Gembicka: sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna, nie ma nawet kroplówek

Z zalewu wyłowiono ciało kobiety

Skandal. Holland przyrównała prezydenta Dudę do... d***!

Kadra biathlonistek mierzy wysoko

Rząd wysyła wojsko do powodzian. Nieoficjalnie mówi się o ponad 300 ofiarach

Izraelskie siły specjalne schwytały ważnego bojownika Hezbollahu

Najnowsze

Prof. Krysiak: rząd będzie sięgał po drastyczne środki cięć wszędzie, gdzie to możliwe

Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne

Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi

Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa

Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …

Miedwiediew grozi użyciem broni jądrowej

Panczeniści rozdzielili medale podczas mistrzostw Polski

Kard. Raymond Burke krytykuje synodalność