Prokurator okręgowy Manhattanu Cyrus Vance Jr zażądał w poniedziałek wglądu w dokumentację grupy "The Trump Organization" łączej blisko 500 firm należących do prezydenta USA. Cyrus Vance od ponad roku zabiega o udostępnienie zeznań podatkowych Trumpa.
We wniosku skierowanym na ręce sędziego okręgowego Vance argumentował, że przemawia za tym "systemowy i długotrwały charakter niejasności podatkowych w The Trump Organization".
W czerwcu po decyzji Sądu Najwyższego, który odrzucił argument adwokatów Donalda Trumpa, że prezydent nie może być przedmiotem dochodzenia w trakcie swego urzędowania, prokurator Vance musi przekonać sąd do wydania nakazu udostępnienia pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena) zeznań podatkowych Donalda Trumpa z ubiegłych lat - zarówno stanowych, jak i federalnych.
Sędzia okręgowy Victor Marrero, zapowiedział, że decyzja w tej sprawie zostanie wydana do końca sierpnia.
–Prawnicy reprezentujący prokuraturę argumentowali, że śledczy powinni mieć prawo wglądu do zeznań podatkowych nie tylko Trumpa, ale całej sieci jego firm, ze względu na dochodzenie, w którym pojawiły się nowe elementy. Nie chcieli przy tym ujawnić żadnych wątków śledztwa" – pisze Reuters. Powołali się natomiast na liczne publikacje prasowe, jakie ukazały się, gdy przed rokiem prokurator okręgowy Manhattanu wystosował do biura rachunkowego obsługującego firmę Trumpa wezwanie do udostępnienia deklaracji podatkowych.
– Świadectwa, jakie pojawiły się na łamach gazet, opisują transakcje z udziałem podmiotów indywidualnych i korporacyjnych z siedzibą w hrabstwie Nowy Jork i poza jego granicami. Działalność przestępcza była prowadzona z kalkulacją, że zanim zostanie wykryta, nastąpi jej przedawnienie" – argumentowali przedstawiciele prokuratury.
W maju ubiegłego roku Trump przyznał, że zgłosił fiskusowi w latach 1985-1994 straty przekraczające 1 mld dolarów i przez osiem lat nie płacił podatków. Napisał na Twitterze, że było to w czasach, gdy wśród deweloperów straty wykazywało się w zeznaniach, by uniknąć płacenia podatków – przypomina Reuters.
Zespół prawników reprezentujących Trumpa uważa, że ponawiane przez Vance'a Jr. wezwanie do złożenia zeznań podatkowych przez Trumpa "jest dowodem złej wiary i stanowi nękanie prezydenta".
Gdyby sąd nakazał firmie księgowej Trumpa przekazanie zeznań podatkowych ławie przysięgłych, mogłyby one zostać wykorzystane w każdym dochodzeniu karnym przeciw niemu, ale nie zostałyby ujawnione publicznie. Dokumenty tzw. Wielkiego Jury, a ono rozpatrywałoby sprawe, są w Nowym Jorku tajne.
Prezydent Trump zapowiadał przed rokiem, że przedstawi do wiadomości publicznej swe zeznania majątkowe przed wyborami w 2020 r. Podczas poprzedniej kampanii tego nie uczynił. Stał się tym samym pierwszym od czasów Geralda Forda kandydatem, który nie ujawnił swych dochodów, walcząc o fotel prezydenta USA