Podczas czwartkowego posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, nowa ambasador USA w tej organizacji Nikki Haley, obciążyła Rosję odpowiedzialnością za nowe walki we wschodniej części Ukrainy. Powiedziała też, że zniesienie sankcji wobec Rosji jest uzależnione od zwrotu Krymu Ukrainie.
– Uważam za niefortunny zbieg okoliczności, że podczas mojego pierwszego pojawienia się tutaj muszę potępić agresywne działania Rosji – powiedziała podczas wczorajszego posiedzenia RB ONZ nowa ambasador USA w ONZ, Nikki Haley.
Przyznała, że USA chce polepszenia stosunków z Rosją, "jednakże poważna sytuacja na wschodniej Ukrainie wymaga jasnego i zdecydowanego potępienia jej działań".
Nikki Haley obarczyła odpowiedzialnością za nowe walki we wschodniej Ukrainie Rosję. – Rzecz jasna wschodnia Ukraina nie jest jedyną częścią tego kraju, która cierpi z powodu agresywnych działań Rosji. Stany Zjednoczone nadal potępiają i wzywają do niezwłocznego zakończenia rosyjskiej okupacji Krymu – zaapelowała.
– Krym jest częścią Ukrainy – podkreśliła. – Nasze sankcje mające związek z Krymem pozostaną w mocy dopóki Rosji nie zwróci tego półwyspu Ukrainie – ostrzegła ambasador USA w ONZ.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kanthak: na czele rządu stoi patologiczny kłamca, który z dnia na dzień zmienia swoje stanowisko o 180 stopni!