W niedzielę 22 listopada Stany Zjednoczone oficjalnie przestały być stroną międzynarodowego traktatu o "otwartym niebie" umożliwiającym weryfikowanie ruchów wojsk i przestrzegania układów o ograniczeniu zbrojeń przez państwa-sygnatariusze.
Waszyngton zapowiedział zamiar wystąpienia, z układu z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem 22 maja br., podając jako powód nieprzestrzeganie jego postanowień przez Rosję.
"22 maja Stany Zjednoczone skorzystały ze swojego prawa notyfikując depozytariuszy traktatu i jego strony o ich decyzji. Po upływie 6 miesięcy decyzja weszła w życie 22 listopada" - głosi oświadczenie Departamentu Stanu USA.
Donald Trump oskarża Moskwę
Prezydent Donald Trump wielokrotnie oskarżał Moskwę o naruszenia układu podpisanego przez 34 państwa, który wszedł w życie w 2002 r.
Państwa europejskie, w tym m. in. Francja, Niemcy, Belgia i Hiszpania, wyraziły ubolewanie z powodu tej decyzji równocześnie przyznając, że podzielają zaniepokojenie Waszyngtonu działaniami Rosji.
Układ o "otwartym niebie" jest kolejnym układem międzynarodowym, z którego Trump wycofał Stany Zjednoczone. Wcześniej wypowiedział m. in. porozumienie nuklearne z Iranem i układ INF o zakazie broni nuklearnej średniego i krótkiego zasięgu.