Prezydent USA Donald Trump ogłosił w poniedziałek, że zdymisjonował szefa Pentagonu Marka Espera. Niespełna tydzień po amerykańskich wyborach prezydenckich jego obowiązki przejmie Christopher Miller.
Obowiązki szefa Pentagonu przejął Christopher Miller, dotychczasowy szef Krajowego Centrum ds. Antyterroryzmu (National Counterterrorism Center - NCTC), utworzonego w USA po zamachach z 11 września 2001 r. Miller wcześniej był żołnierzem jednostki specjalnej wojsk lądowych, znanych jako Green Berets (Zielone Berety).
Dymisja Espera nie jest zaskoczeniem, gdyż o jego konflikcie z Trumpem w Waszyngtonie mówiło się od kilku miesięcy.
Prezydent wyrażał ostatnio publicznie niezadowolenie z tego, że Esper - w jego ocenie - koncentrował się na prowadzeniu wojen, a nie zapewnianiu zysków amerykańskim producentom broni. Pentagon i Biały Dom ścierały się też w kwestii użycia sił zbrojnych w trakcie gwałtownych antyrasistowskich protestów, które przetoczyły się przez największe miasta USA na wiosnę. Ministerstwo obrony stało na stanowisku, że może to być jedynie ostateczny środek.
Trump nazwał w sierpniu ministra obrony "Yesper", sugerując w ten sposób, że ten zawsze się z nim zgadza. Jak podawał, powołując się na źródła w Pentagonie, portal NBC, Esper od kilku miesięcy budował opinię osoby niezależnej od Białego Domu.
Według źródeł w ministerstwie obrony Esper po wyborach przygotował swój list z rezygnacją. Spekulowano, że może być jednym z pierwszych ministrów odwołanych ze stanowiska.
Ostatnie tygodnie przed wyborami Esper negocjował z Kongresem ustawę o wydatkach obronnych (NDAA) na rok 2021. Dotychczasowy minister obrony optował za tym, by zawarte były w niej zapisy dotyczące zmiany nazw amerykańskich baz wojskowych, które noszą imiona generałów Konfederacji.
By NDAA weszła w życie po przegłosowaniu przez dwie izby Kongresu, potrzebuje podpisu prezydenta. Ustawa prawdopodobnie zawierać będzie zapis poszerzający sankcje na gazociąg Nord Stream 2.
Esper na czele Pentagonu zastąpił Jamesa Mattisa, który zrezygnował w grudniu 2019 roku, gdy Trump zdecydował się wycofać amerykańskie wojska z północnej Syrii. Krótko po tym nastąpiła turecka inwazja na tereny kontrolowane przez kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), sojuszników USA, na których przez lata spoczywał główny ciężar walki z Państwem Islamskim (IS).
Służba Espera przypadła na czas eskalacji napięć między USA i Iranem oraz przesunięcia środka ciężkości w polityce zagranicznej Waszyngtonu na przeciwdziałanie wzrostowi znaczenia Chin.
Esper w listopadzie 2017 roku został zaprzysiężony jako sekretarz ds. sił lądowych; wcześniej przez siedem lat pracował jako wiceprezes ds. relacji z rządem w koncernie zbrojeniowym Raytheon.
Wcześniej pracował jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego dla byłego przywódcy republikańskiej większości w Senacie Billa Frista. Należał do personelu komisji sił zbrojnych Izby Reprezentantów oraz senackiej komisji spraw zagranicznych, a także był doradcą senatora Chucka Hagela, późniejszego ministra obrony w administracji Baracka Obamy (2013-2015).
Sprawował też wysokie stanowisko w Pentagonie oraz był planistą wojskowym w armii USA. Pracował w konserwatywnym think tanku Heritage.
W 1986 roku ukończył prestiżową akademię wojskową West Point. W wojsku spędził ponad 10 lat, m.in. służąc podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1990 i 1991 roku jako oficer piechoty 101. Dywizji Powietrznodesantowej, a później dowodził powietrznodesantową kompanią strzelców w Europie.