Kandydatka na prezydenta Ukrainy, była premier Julia Tymoszenko zaproponowała przeprowadzenie 15 czerwca referendum w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO.
- Należy podjąć strategiczną decyzję, która raz na zawsze obroni Ukrainę, raz na zawsze przywróci pokój, a ukraińskie rodziny nigdy więcej nie będę się bać. Tą decyzją jest przystąpienie Ukrainy do systemu kolektywnego bezpieczeństwa i obrony NATO. To bardzo trudna decyzja – napisano w oświadczeniu Tymoszenko opublikowanym na jej stronie internetowej.
Była premier wyraziła przekonanie, że polityk nie ma prawa podejmować takiej strategicznej decyzji bez woli narodu. - Dlatego właśnie proponuję 15 czerwca, jednocześnie z drugą turą wyborów prezydenta, przeprowadzić historyczne referendum w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO, które przesądzi o naszym losie - zaznaczyła.
Według niej byłoby to pod względem znaczenia „drugie referendum w sprawie niepodległości Ukrainy”.
W niedzielę odbędą się na Ukrainie przedterminowe wybory prezydenckie. Szefowa partii Batkiwszczyna zajmuje drugie miejsce w sondażach przedwyborczych po biznesmenie i byłym ministrze spraw zagranicznych Petro Poroszence. Ten ma jednak nad nią ogromną przewagę. Popiera go ponad połowa osób, które zdecydowały się na udział w głosowaniu, podczas gdy Tymoszenko ok. 10 proc., a byłego wicepremiera Serhija Tihipkę prawie 9 proc.