P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow powiedział, że istnieje ryzyko inwazji rosyjskiej na Ukrainę, o czym świadczy koncentracja żołnierzy rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Agresji może zapobiec postawa społeczności międzynarodowej - dodał.
W wypowiedzi dla parlamentarnej telewizji Rada, opublikowanej na prezydenckiej stronie internetowej, Turczynow powiedział: "Robimy wszystko, by nie doszło do wojny ani na Krymie, ani w jakimkolwiek innym regionie Ukrainy".
Dodał zarazem, że takie ryzyko istnieje. Kiedy rosyjskie wojska weszły na Krym, przy wschodniej granicy Ukrainy skoncentrowano liczne oddziały rosyjskie "formalnie gotowe do wtargnięcia na terytorium Ukrainy w dowolnym momencie" - powiedział Turczynow.
Oświadczył, że siły zbrojne Ukrainy są w pełnej gotowości bojowej, ale władze w Kijowie będą wykorzystywać wszelkie możliwości, by "rozwiązać ten problem wyłącznie na drodze pokojowej".
- Nasz kraj jest w tym wspierany przez całą cywilizowaną ludzkość. Wszystkie główne kraje świata stanęły po stronie Ukrainy i jestem przekonany, że to połączenie wysiłków na arenie międzynarodowej, konsolidacja wszystkich krajów demokratycznych, pozwoli mimo wszystko zatrzymać agresję - powiedział Turczynow.