Turcja przeprowadziła dziś naloty w rejonie Sindżaru w północnym Iraku. Celem był konwój jazydzkich Sił Oporu Sindżaru (YBS). Był to pierwszy atak turecki w tym regionie, odkąd Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) ogłosiła wycofanie się z tych terenów.
Według informacji podanych przez kurdyjskie media w wyniku nalotów doszło do co najmniej pięciu eksplozji w okolicach miasta Snune w zdominowanym przez religijną mniejszość jazydów rejonie Sindżaru. Bomby trafiły m.in. samochód należący do YBS i kilka punktów kontrolnych tej milicji. Nieznana jest liczba ofiar śmiertelnych.
Turecki nalot miał miejsce w trakcie uroczystości żałobnych odprawianych w jazydzkiej wiosce Koczo, koło Snune, w których brało udział YBS. Uroczystości te upamiętniały czwartą rocznicę masakry jazydów dokonanej przez tzw. Państwo Islamskie (IS).
Turcja uważa, że YBS jest częścią PKK, która uznawana jest za organizację terrorystyczną przez Turcję, Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską. PKK w sierpniu 2014 r. uratowała około 35 tys. jazydów, otwierając dla jazydzkich uciekinierów przed IS bezpieczny korytarz do kontrolowanych przez Kurdów terenów północnej Syrii.