Nasze stanowisko w sprawie przekazania S-400 Ukrainie jest niezmienne; temat nie istnieje, ponieważ to element naszego systemu obrony - oświadczył w piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez turecką gazetę "Habertürk".
W 2017 roku Turcja zawarła z Rosją kontrakt na dostawy rosyjskich systemów przeciwlotniczych dalekiego zasięgu S-400, opiewający na kwotę 2,5 mld dolarów.
W odpowiedzi Stany Zjednoczone wykluczyły Turcję z grona państw-partnerów, uczestniczących w programie zakupu amerykańskich myśliwców F-35. Waszyngton wprowadził również sankcje wobec kilku tureckich polityków i wojskowych wysokiego szczebla.
Turcja była pierwszym państwem NATO, które kupiło wyrzutnie S-400 od Rosji. Ich dostawy do Turcji rozpoczęły się w lipcu 2019 r.
Today, as @NATO allies, we convened in Brussels to evaluate current developments and the measures taken in the current security environment.
— Recep Tayyip Erdoğan (@RTErdogan) March 24, 2022
At the summit, I discussed our active and principled policies, as well as our effective diplomatic efforts, in detail with our allies. pic.twitter.com/uRHxo6qOxU
Po inwazji Rosji na Ukrainę Stany Zjednoczone w nieoficjalnych rozmowach namawiały Ankarę, by przekazała rządowi w Kijowie systemy S-400 - poinformowała 20 marca agencja Reutera, powołując się na trzy anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą. (PAP)