Putin przelicytował w negocjacjach. Trump zmienił zdanie

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w poniedziałek, że Stany Zjednoczone będą musiały wysłać więcej broni Ukrainie, zaledwie kilka dni po tym, jak Pentagon wstrzymał kluczowe dostawy uzbrojenia do Kijowa. Ta gwałtowna zmiana stanowiska następuje w trudnym momencie dla Ukrainy, która mierzy się z nasilającymi się i coraz bardziej złożonymi atakami powietrznymi ze strony Rosji.
Komentarze prezydenta Trumpa, wygłoszone podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Białym Domu, stanowią nagły zwrot w polityce, po tym jak w ubiegłym tygodniu Pentagon ogłosił wstrzymanie dostaw rakiet obrony powietrznej, precyzyjnie naprowadzanej artylerii i innego uzbrojenia. Amerykańscy urzędnicy uzasadniali pauzę obawami o zbyt duże zmniejszenie własnych zapasów.
„Musimy to zrobić” – powiedział Trump. „Muszą być w stanie się bronić. Są teraz bardzo mocno uderzani. Wyślemy więcej broni – przede wszystkim uzbrojenia obronnego”.
Decyzja o wstrzymaniu dostaw rakiet Patriot, pocisków precyzyjnych GMLRS, pocisków Hellfire oraz amunicji haubic zaskoczyła zarówno ukraińskich urzędników, jak i innych sojuszników. Pentagon nie odpowiedział natychmiast na poniedziałkową prośbę o komentarz, czy wstrzymane dostawy zostaną wznowione.
Zmiana podejścia Waszyngtonu zbiega się z doniesieniami o kolejnych rosyjskich atakach. W poniedziałek, 7 lipca 2025 roku, w ukraińskiej Odessie strażacy walczyli z pożarem po rosyjskim ataku. W ciągu dnia w wyniku rosyjskich uderzeń zginęło co najmniej 11 cywilów, a ponad 80 zostało rannych, w tym siedmioro dzieci.
Prezydent Trump wyraził rosnącą frustrację wobec Władimira Putina. Choć Trump obiecywał zakończenie konfliktu w Ukrainie w ciągu pierwszego dnia swojej drugiej kadencji, dotychczas nie udało mu się znaleźć rozwiązania dla trwającej ponad trzy lata wojny. Prezydent USA groził, ale powstrzymywał się przed nałożeniem nowych sankcji na rosyjski przemysł naftowy, mając nadzieję, że zmusi to Putina do rozmów pokojowych.
„W ogóle nie jestem zadowolony z prezydenta Putina” – oświadczył Trump w poniedziałek.
W ubiegłym tygodniu senator Lindsey Graham, Republikanin z Karoliny Południowej, poinformował, że prezydent Trump dał mu zielone światło na dalsze prace nad wspieranym przez niego projektem ustawy. Projekt ten przewiduje m.in. 500-procentową taryfę celną na towary importowane z krajów kontynuujących zakup rosyjskiej ropy. Taki ruch miałby ogromne konsekwencje dla Chin i Indii, dwóch gigantów gospodarczych, które są głównymi nabywcami rosyjskiej ropy.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X