Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla NBC oświadczył, że Ukraina nie ma zamiaru zdobywać rosyjskich terytoriów ani narzucać swojego stylu życia na rosyjską ziemię. Podkreślił jednak, że utrzymanie kontroli nad zajętymi terenami jest kluczowe dla realizacji planu zwycięstwa w trwającej wojnie.
Zełenski odniósł się w ten sposób do szturmu na obwód kurski, w wyniku którego Ukraina przejęła część rosyjskiego terytorium.
"Nie potrzebujemy ich ziemi ani nie zamierzamy narzucać tam ukraińskiego sposobu życia" – stwierdził prezydent.
Mimo to podkreślił, że z powodów strategicznych Ukraina zamierza utrzymać te tereny.
Ukraiński prezydent ujawnił, że plan tej operacji był trzymany w absolutnej tajemnicy, a wiedziała o nim jedynie wąska grupa osób. Zełenski zaznaczył, że sukces operacji wynikał z elementu zaskoczenia, co było możliwe dzięki ścisłemu przestrzeganiu tajemnicy, nie tylko przed rosyjskim wywiadem, ale również przed sojusznikami, w tym USA.
Zapytany o dalsze plany ofensywy, Zełenski odmówił komentarza, podkreślając, że "sukces jest ściśle związany z elementem niespodzianki". Dodał również, że atak na obwód kurski miał charakter prewencyjny, aby uniemożliwić Rosji utworzenie strefy buforowej wzdłuż granicy.
W kontekście nadchodzącego szczytu pokojowego zaplanowanego na listopad, Zełenski zasugerował, że udział Rosji w rozmowach jest niezbędny do zakończenia konfliktu.
"Bez udziału Rosji zakończenie tej wojny drogą dyplomatyczną jest niezwykle trudne" – zauważył.
NBC podkreśliło, że Kreml dotychczas odmawiał udziału w rozmowach, a niedawny atak na obwód kurski stał się kolejnym argumentem Rosji przeciwko negocjacjom pokojowym.
Źródło: Republika/PAP