Trzęsienie ziemi o sile 4,2 w skali Richtera nawiedziło w sobotę wieczorem okolice Darmstadt w Hesji w środkowych Niemczech; uszkodzonych zostało ok. 70 domów. Był to najsilniejszy wstrząs na tym obszarze od 15 lat. Nikt nie został ranny.
Wstrząsy wystąpiły o godz. 18.46 w miejscowości Nieder-Beerbach i były odczuwalne w oddalonym o ok. 15 km Darmstadt.
Jeszcze w nocy z soboty na niedzielę większość mieszkańców wróciła do swoich domów. Tylko w jednym budynku uszkodzenia sufitu okazały się zbyt poważne, by pozwolić mieszkańcom na powrót; ludzie ci znaleźli tymczasowe schronienie u sąsiadów.
W niedzielę straż pożarna i służby pomocnicze pomagały zabezpieczać przekrzywione pod wpływem wstrząsów kominy i badały pęknięcia murów. Wstępnie szacuje się, że na skutek wstrząsów ucierpiał co siódmy budynek w Nieder-Beerbach.
Było to kolejne trzęsienie ziemi w południowej Hesji w ciągu kilku miesięcy. Pod koniec marca ziemia zatrzęsła się z siłą 3,2 w skali Richtera. Według niektórych specjalistów mogło to stanowić zapowiedź sobotnich wstrząsów; nie wykluczają oni wstrząsów wtórnych.
W całej Hesji podobne wstrząsy miały miejsce w latach 1990 i 1997. Sąsiedni land Nadrenia-Palatynat odczuł wstrząsy o sile 4,4 w 2011 r.
Matthias Kracht z heskiego urzędu ds. środowiska i geologii podkreślił, że lekkie wstrząsy w tej części Niemiec nie są niczym nadzwyczajnym, ponieważ wynikają z napięć w skorupie ziemskiej; powstają one w wyniku napierania na siebie płyt tektonicznych obejmujących obszar Afryki i Europy.