Silne trzęsienie ziemi nawiedziło północno-wschodnie Indie oraz Bangladesz, zabijając co najmniej 11 osób oraz raniąc 200. Dokładna liczba ofiar nie jest znana. Ze względu na zerwane linie energetyczne do wielu odległych obszarów ciężko dotrzeć.
Trzęsienie ziemi miało siłę 6,8 stopni w skali Richtera. Władze podają, że 6 osób zginęło w Indiach, a 5 w Bangladeszu. Wstrząsy były odczuwalne nawet w odległości 1175 kilometrów na południe od epicentrum.
Wiele rannych znajduje się w stanie krytycznym. Sytuację pogarsza fakt, że wiele osób już spało. Władze usuwają obecnie skutki trzęsienia ziemi. Świadkowie obwiniają jednak rząd o zbyt powolną reakcję na kataklizm.
Total electricity blackout #Manipur mobile lines go off.Massive #Earthquake hits epicentre here #PrayerForManipur pic.twitter.com/rMExqvpoIP
— Binalakshmi Nepram (@BinaNepram) styczeń 4, 2016