To nie AI. To real Donald Trump. Smażył frytki w McDonaldzie
Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, wcielił się w nową rolę – kucharza frytek w McDonaldzie. W niedzielne popołudnie w Pensylwanii serwował frytki klientom.
"To mój pierwszy dzień w McDonaldzie, szukam pracy" – zażartował Trump, wchodząc do restauracji i ściskając dłoń właściciela. Wokół lokalu zgromadziły się tysiące zwolenników Trumpa, podczas gdy on pracował w kuchni, przygotowując frytki i serwując je zarówno klientom, jak i reporterom.
"Przepracowałem teraz 15 minut więcej niż Kamala w McDonaldzie" – powiedział Trump przez okienko drive-thru, rozdając zamówienia.
Trump oskarżył Harris o to, że kłamała na temat swojej pracy w McDonaldzie, twierdząc, że nigdy tam nie pracowała.
"McDonald's cztery razy potwierdził, że nigdy tu nie pracowała. Ale nie mówmy o tym. To niesamowity biznes, niesamowity kraj. Zrobimy Amerykę większą niż kiedykolwiek" – dodał.
Były prezydent przywdział fartuch i z uśmiechem rozmawiał z reporterami na temat swojej rozmowy z premierem Izraela, Benjamina Netanjahu, minimalnej płacy, a także składał życzenia Kamali Harris z okazji jej urodzin. Trump podkreślił, że praca w McDonaldzie to spełnienie jego długo skrywanego marzenia.
Właściciel restauracji, Derek Giacomantonio, wyraził swoje zadowolenie z wizyty byłego prezydenta, podkreślając znaczenie tej pracy dla tysięcy Amerykanów.
"Jako były pracownik, mogę potwierdzić, że praca w McDonaldzie to coś więcej niż burgery i frytki – to ścieżka do możliwości" – powiedział.
Podczas pracy w drive-thru, jedna z klientek, pochodząca z Brazylii, błagała Trumpa, by "nie dopuścił, aby Stany Zjednoczone stały się jak Brazylia".
"Zrobimy to lepsze niż kiedykolwiek" – odpowiedział Trump, podając jej zamówienie i uśmiechając się do tłumu zgromadzonego wokół.
Po wizycie w McDonaldzie, Trump kontynuował kampanię wyborczą w Pensylwanii, odwiedzając town hall w Lancaster, a następnie udał się na mecz NFL Steelers-Jets w Pittsburghu.
Zostało tylko 15 dni do dnia wyborów, a rywalizacja o prezydenturę staje się coraz bardziej zacięta.
Źródło: Republika/FoxNews