Dzisiaj rano kontynuowano przerwane po 16 godzinach obrady szczytu państw strefy euro. Przed godziną 9 rano, premierzy Belgii i Malty poinformowali na Twitterze, że porozumienie zostało osiągnięte. Informacje potwierdził również przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który napisał, że "strefa euro jednomyślnie osiągnęła porozumienie".
Informacja, którą jako pierwsi podali premier Belgi Charles Michel i premier Malty Joseph Muscat, została oficjalnie potwierdzona przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
"Strefa euro jednomyślnie osiągnęła porozumienie. Wszystko gotowe na pracę w ramach ESM (Europejski Mechanizm Stabilności) dla Grecji z poważnymi reformami i wsparciem finansowym" – napisał Tusk na Twitterze. Europejski Mechanizm Stabilności to jeden z głównych mechanizmów strategii przywracania stabilności finansowej gospodarek strefy euro.
Krok do przodu dla Unii i Grecji
– Podczas dzisiejszego spotkania mieliśmy jeden cel – osiągnąć porozumienie. Po 17 godzinach negocjacji to się udało – mówił Tusk w rozmowie z mediami.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem eurogrupy Jeronem Dijsselbloemem i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncerem, Tusk podkreślił też, że teraz ministrowie finansów ustalą z przedstawicielami Grecji jak odpowiedzieć na najpilniejsze potrzeby finansowe Grecji w najbliższym czasie. Jak podkreślił, po ustaleniu podstaw porozumienia, teraz ministrowie będą obradować nad pracami w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilności, co oznacza dalszą pomoc dla Grecji.
Jak komentował ustalenia z dzisiejszego spotkania minister finansów Malty Edward Scicluna – Porozumienie z Grecją jest małym, ale bardzo ważnym krokiem do przodu dla Grecji i całej strefy euro.
Po ogłoszeniu porozumienia, premier Cipras opuścił Brukselę i poleciał do Aten gdzie czekają go rozmowy z przedstawicielami greckiego rządu.
Jednym z elementów porozumienia jest zgoda Grecji na przekazanie majątku wartego do 50 miliardów euro do specjalnego funduszu powierniczego. Pieniądze z prywatyzacji majątku mają pomóc w spłacie długów i rekapitalizacji banków.
Kilkunastogodzinne rozmowy ws. Grecji
Spotkanie ministrów finansów rozpoczęło się w niedzielę około godziny 16:00. Zainaugurowano je w mniejszym gronie, do którego szef Rady Europejskiej Donald Tusk zaprosił jedynie przedstawicieli Francji, Niemiec i Grecji. Obrady w pełnym składzie ruszyły dopiero w poniedziałek o 4:00. Jak podawały media, wyjściu Grecji ze strefy euro poważnie sprzeciwił się przede wszystkim Francois Hollande. Prezydent Francji uważa, że taka sytuacja zaszkodziłaby nie tylko Grecji, ale całej UE.
Rano media informowały, że kompromis osiągnięto już w wielu sektorach. Sporne miały pozostać jedynie dwie główne kwestie – nadzór Międzynarodowego Funduszu Walutowego nad rozdysponowywaniem środków pomocowych i wprowadzanymi w Grecji reformami oraz utworzenie funduszu powierniczego.
Rząd w Atenach sprzeciwia się nadzorowi ze strony MFW, uważając niezmiennie, że to właśnie działania MFW doprowadziły do tak poważnego załamania greckiej gospodarki.
Specjalny fundusz powierniczy miałby zostać stworzony na bazie wpłat z greckiego majątku państwa i sięgać kwoty 50 mld euro. Grecy twierdzą, że ich majątek państwa to jedynie 17 mld euro, więc proponowana przez europejskich polityków kwota, jest po prostu nieosiągalny.
Czytaj więcej:
Tusk odwołuje nadzwyczajny szczyt UE. Zamiast tego spotkanie
Szczerski o sytuacji w Grecji: Jak słyszę, że jest szczyt ostatniej