Prezydent USA Donald Trump, podczas kwietniowej rozmowy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Waszyngtonie, rozmawiał m.in. o wydatkach na obronność. Wezwał wtedy Niemcy do przeznaczania co najmniej 2 proc. PKB na ten cel. W tym kontekście pochwalił Polskę, która „płaci nawet więcej, niż się od niej oczekuje”

Teraz, prezydent Trump po raz kolejny podkreślił, że nie jest zadowolony z wydatków naszego zachodniego sąsiada na obronność.

Podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem prezydent USA stwierdził, że Niemcy o wiele bardziej korzystają na NATO niż do niego wnoszą. Odniósł się także do tego, że swoimi działaniami Niemcy wspierają Rosję, równocześnie zaniedbując obowiązki członkowskie.

- Niemcy kupują rosyjski gaz za miliardy dolarów, ale nie wydają dość na swe siły zbrojne – oświadczył.

Celem NATO, jest przeznaczanie przez wszystkie państwo członkowskie 2 proc. PKB na obronność. Niemcy, w przyszłym roku mają jednak przeznaczyć na ten cel zaledwie 1,3 proc.

Trump skrytykował również politykę handlową UE, którą nazwał "ulicą jednokierunkową". Zdaniem polityka wspólnota wprowadziła "masywne ograniczenia handlowe", które godzą w interes USA.

- Unia Europejska jest dla nas okropna, jeśli chodzi o handel. Naszym rolnikom nie wolno dostarczać tam swoich produktów. Ale UE, w tym przypadku Niemcy, zasypuje nasz kraj samochodami Mercedes i BMW. Tak dalej nie będzie - zapowiedział.