Już jutro Amerykanie będą wybierać nowego prezydenta. Nie wiemy jeszcze, czy ponownie zaufają ubiegającemu się o reelekcję Donaldowi Trumpowi, czy dadzą szansę Joe Bidenowi. W ostatnich momentach kampanii kandydaci składają ostatnie wyborcze obietnice.
Amerykański przywódca Donald Trump nie zwalnia tempa. Obaj kandydaci w ostatnim dniu przed wyborami spotkali się z wyborcami w kilku miejscach kraju. Wiece Trumpa w poniedziałek odbyły się w Rome (Georgia), Opa-locka (Floryda), Fayetteville (Karolina Północna), Scranton (Pensylwania) i Traverse City (Michigan). Kontrkandydat urzędującego prezydenta, Demokrata Joe Biden odwiedził kilka miejsc w Pensylwanii.
Urzędujący prezydent USA w ostatnim dniu kampanii uderzył w tony patriotyczne. Kończącą się kadencję w Białym Domu polityk zwieńczył decyzją o utworzeniu Komisji 1776.
Just signed an order to establish the 1776 Commission. We will stop the radical indoctrination of our students, and restore PATRIOTIC EDUCATION to our schools!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) November 2, 2020
– Właśnie podpisałem decyzję o utworzeniu Komisji 1776. Powstrzymamy radykalną indoktrynację naszych uczniów i przywrócimy PATRIOTYCZNĄ EDUKACJĘ w naszych szkołach! - ogłosił na Twitterze Donald Trump ubiegający się o drugą kadencję z ramienia Partii Republikańskiej.
Decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych jest odpowiedzią na spór ideologiczny przetaczający się przez rządzony przezeń kraj. Nazwa Komisji nawiązuje do roku podpisania Deklaracji Niepodległości USA, czyli oczywiście 1776.
Jakie będą zadania nowo utworzonej Komisji? Będzie to promocja patriotyzmu w amerykańskich szkołach, a przy tym przygotowanie wyjątkowej, bo 250. rocznicy ogłoszenia niepodległości, którą Amerykanie będą świętować w roku 2026.