Prezydent USA Donald Trump do tej pory unikał odpowiedzi na pytanie czy wystartuje w wyborach w 2024 r. Twierdził, że jego ludzie mają dowody, które wystarczą do udowodnienia, że doszło do licznych oszustw wyborczych. Sam Trump uważa się za zwycięzcę obecnych wyborów.

Niedawno zapowiedział, że jeśli Kolegium Elektorów wybierze Joe Bidena to podporządkuje się tej decyzji i ustąpi ze stanowiska.

Dziś na spotkaniu w Białym Domu zapowiedział, że wierzy w to, że wygra tegoroczne wybory, ale jeśli tak się nie stanie to na pewno wystartuje w wyborach prezydenckich w 2024 r.

- To były niesamowite, wspaniałe cztery laty. Dążymy do tego aby nastąpiły teraz kolejne cztery lata mojej prezydentury. Jeśli tak się teraz nie stanie to widzimy się za cztery lata znów w walce o prezydenturę - stwierdził na spotkaniu ze swoimi zwolennikami na specjalnym zebraniu w Białym Domu. 

Wypowiedź Trumpa została potwierdzona dziennikarzom "Fox News" przez kilku uczestników tego spotkania.