Rumunia: motocyklista zrobił selfie z niedźwiedziem. Nie przeżył

Wstrząsająca tragedia miała miejsce na malowniczej Trasie Transfogaraskiej (Transfăgărășan), gdzie włoski motocyklista, docierając do niezwykłych widoków, padł ofiarą ataku niedźwiedzia. Niestety turysta zignorował ostrzeżenia, które od kilku miesięcy pojawiają się w mediach rumuńskich regularnie. Ataki niedźwiedzi stały się tu częścią życia.
Podróżujący spektakularną Trasą Transfogaraską 49-letni motocyklista z Włoch zszedł ze swojego pojazdu, aby sfotografować się z niedźwiedziem, obok którego przed chwilą przejechał. Niestety, pomimo ostrzeżeń umieszczonych w okolicy, mężczyzna zlekceważył ryzyko i zbliżył się do zwierzęcia. Czas ostatniego kontaktu z niedźwiedziem udokumentowały zarówno zdjęcia, jak i nagranie wideo, które zostały znalezione w jego telefonie. Wykonując ostatnie zdjęcie nie był świadomy dramatu, który się rozegra.
Podczas nieostrożnego zbliżenia do zwierzęcia, niedźwiedź zaatakował motocyklistę, ciągnąc go w dół zbocza o wysokości około 40 metrów.
Akcja ratunkowa, przeprowadzona przez zespoły straży pożarnej i górskiego ratownictwa, zakończyła się odnalezieniem ciała mężczyzny. W związku z zaistniałą tragedią, władze wydały ostrzeżenie za pomocą systemu RO-ALERT i rozpoczęto poszukiwania agresywnego niedźwiedzia.
Zidentyfikowany niedźwiedź został ostatecznie lokalizowany i zastrzelony przez myśliwych. Specjaliści podkreślają, że karmienie dzikich zwierząt, w tym niedźwiedzi, jest surowo zabronione i może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Mimo obecności licznych tablic ostrzegawczych w tej popularnej turystycznie okolicy, wielu turystów wciąż ignoruje te wskazówki, narażając siebie i innych na niebezpieczeństwo. Władze biorą pod uwagę możliwość, że ten sam niedźwiedź mógł być odpowiedzialny za inne ataki na turystów w ostatnim czasie.
Przejeżdżających przez Rumunię, turystów, którzy wybierają się tam na wypoczynek, przestrzegamy przed niedźwiedziami, które coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Moment nieuwagi może kosztować życie, a ciekawość może się okazać pierwszym stopniem do... śmierci.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X