Pięć osób zginęło, setki uznaje się za zaginione, kilkunastu pasażerów udało się uratować - to dotychczasowy bilans po katastrofie statku pasażerskiego w Chinach na rzece Jangcy. Na pokładzie było 458 osób.
Tamtejsze media poinformowały, że ratownicy otrzymywali telefony od ludzi znajdujących się wewnątrz kadłuba, który stanął do góry nogami.
Z dotychczasowych informacji wynika, że statek podobno nie wysłał żadnego sygnału alarmowego.
Wśród kilkunastu uratowanych osób są kapitan i główny inżynier. Zostali oni zatrzymani przez policję, z ich relacji wynika, że po statek zaczął nabierać wody, kiedy zmierzył się z przechodzącym w okolicy cyklonem.
Chińskie media podkreślają, że wiele osób na pokładzie spało w momencie, kiedy doszło do tragedii. Większość pasażerów to turyści.