Islandzkie nieskobudżetowe linie lotnicze WOW air zawiesiły działalność i odwołały wszystkie loty. Przewoźnik nie poradził sobie z problemami finansowymi; teraz ogłosił upadłość.
„To symboliczny koniec ery supertanich podróży z Europy do USA” – pisze serwis fly4free.pl.
Do końca uważano, że WOW Air znajdzie rozwiązanie problemów finansowych. Przewoźnik poinformował, że zawiesza dzisiejsze loty i czeka na spotkanie z akcjonariuszami i wierzycielami. Kilka godzin później pojawił się ostateczny komunikat.
Po kilku godzinach nadzieja umarła. Na stronie pojawił się komunikat o zakończeniu działalności.
Klientom poradzono, by sprawdzali dostępne loty z innymi liniami lotniczymi. Niektóre mogą oferować je po obniżonej stawce, tzw. taryfy ratunkowe. – Z taką ofertą wystąpił już Wizz Air – donosi fly4free.pl.
„Pasażerom, których bilet został opłacony kartą kredytową, zaleca się skontaktowanie z wystawcą karty kredytowej w celu sprawdzenia, czy jest możliwy zwrot kosztów biletu” – wyjaśnia WOW Air. „Pasażerowie, którzy kupili bilet w europejskim biurze podróży, są chronieni dyrektywą w sprawie wyjazdów zorganizowanych i powinni kontaktować się z biurem podróży” – przypomina przewoźnik.
Mimo przywileju o ubieganie się o odszkodowanie na podstawie europejskiego rozporządzenia dotyczącego praw pasażerów, ci muszą się zwrócić do zarządcy długów po przewoźniku.
WOW air zostalo zalozone przez przedsiębiorce Skúli Mogensen, ktory ma bogate zaplecze biznesowe w zakresie technologi i telekomunikacji na Islandii, w Europie i Polnocnej Ameryce. Należą do pana Mogensena, który zasiada w radach wielu firm technologicznych, zarówno w Ameryce Północnej, jak i w Europie. Otrzymał tytuł Biznesmena Roku w Islandii w 2011 i 2016 r. oraz Mistrza Marketingu w Islandii w 2017 r.
Inauguracyjny lot WOW air odbył się 31 maja 2012 roku do Paryża, a w październiku tego samego roku WOW air przejął przewoźnika Iceland Express. A zaledwie rok pozniej WOW air otrzymal Certyfikat Przewoznika
Lotniczego od islandzkiego resortu transportu.