Telefon z Rosji i alarm bombowy w ukraińskim parlamencie
Dzisiaj posłowie mają głosować w sprawie dymisji premiera Arsenija Jaceniuka i mianowania jego następcy. Dyskusje o sytuacji w kraju przerwał jednak fałszywy alarm bombowy zgłoszony na policję.
W niedzielę premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ogłosił, że rezygnuje ze swojego stanowiska. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się dzisiaj. – Zdecydowałem się zrezygnować ze stanowiska premiera Ukrainy. We wtorek, 12 kwietnia, decyzja zostanie przedłożona Radzie Najwyższej ukraińskiego parlamentu – tłumaczył ukraińskim mediom polityk.
Nie wiadomo jednak kiedy odbędzie się głosowanie, ponieważ dzisiaj przed południem policja w Kijowie otrzymała informację o podłożeniu materiałów wybuchowym w parlamencie. Jak podają służby, telefon okazał się fałszywy, a nadawca dzwonił z Rosji.
Budynek został przeszukany przez policję z psami i ratowników. Posłowie nie zostali ewakuowani.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Policja zamknęła fabrykę narkotyków wartą dziesiątki milionów. Zabezpieczono prawie TONĘ narkotyków!
Puchar Cesarza dla zespołu Aleksandra Śliwki
Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”
Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”