W zamieszkanej przez imigrantów dzielnicy Malmoe Rosengard doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek do zamieszek po akcji palenia Koranu. Podpalonych zostało kilkadziesiąt samochodów, w kierunku policji rzucano kamienie.
"Jest to godne ubolewania, że po raz kolejny jesteśmy świadkami przemocy i wandalizmu w Rosengard. W pierwszej kolejności dotyka to mieszkańców tej dzielnicy" - podkreśliła szefowa lokalnej policji Petra Stenkula.
Jak podano w komunikacie, w poniedziałek trwa analizowanie zdjęć wykonanych z drona, co ma pomóc w identyfikacji sprawców. Podejrzani to grupa około 100-150 osób. Według zdjęć opublikowanych w gazecie "Sydsvenskan" niektórzy z chuliganów mieli ze sobą transparenty z napisem "Nie dla palenia Koranu" oraz "Nie dla nadużywania wolności słowa".
W niedzielę w Malmoe manifestację polegającą na spaleniu Koranu przeprowadził pochodzący z Iraku Salwan Momika, który wyemigrował do Szwecji, gdyż jak twierdzi jako chrześcijanin jest w swojej ojczyźnie prześladowany. Akcja została jednak przerwana, gdy tłum kontrdemonstrantów zaatakował Momikę. W Szwecji od kilku miesięcy dochodzi do aktów palenia Koranu. Wywołuje to protesty krajów muzułmańskich oraz groźby organizacji islamistycznych. W połowie sierpnia szwedzkie służby specjalne SAPO podwyższyły poziom zagrożenia terrorystycznego z poziomu trzeciego do czwartego w pięciostopniowej skali.
Rząd Szwecji zamówił u ekspertów analizę, która ma odpowiedzieć, czy możliwe jest zakazanie palenia ksiąg religijnych, nie zmieniając gwarantującej wolność wypowiedzi konstytucji.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rybakina ma nowego trenera. To słynny Chorwat
Badania mężczyzn - Movember na świecie | Republika Wstajemy
Napisał do nas funkcjonariusz policji: "sytuacja w naszej służbie staje się coraz bardziej dramatyczna"
Hospicjum Sióstr Felicjanek: Miejsce, gdzie nadzieja spotyka się z opieką | Republika Wstajemy