– Zacznie tu obowiązywać suwerenne prawo rosyjskie do zapewniania własnego bezpieczeństwa tymi metodami, które są adekwatne do zagrożeń dnia dzisiejszego – powiedział podczas konferencji prasowej Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji.
Siergiej Ławrow poinformował na wspólnej konferencji prasowej z szefem fińskiego MSZ Timo Soinim, że Rosja zaniepokojona jest "podwyższoną aktywnością NATO w regionie" oraz "przesuwaniem infrastruktury NATO ku naszym (rosyjskim - red.) granicom". Dodał, że strona rosyjska negatywnie odbiera także "wciąganie innych państw w działalność wojskową bloku". – Zacznie tu obowiązywać suwerenne prawo rosyjskie do zapewniania własnego bezpieczeństwa tymi metodami, które są adekwatne do zagrożeń dnia dzisiejszego – dodał szef rosyjskiego MSZ.
Zdaniem Siergieja Ławrowa, podwyższona aktywność wojsk NATO w rejonie Morza Bałtyckiego nie jest usprawiedliwiona i nie widzi do niej powodu. Rosyjski minister wyraził także przekonanie, że "Rosja nigdy nie będzie atakować żadnego kraju członkowskiego Sojuszu Północnoatlantyckiego", oraz, że nie ma "żadnych planów tego rodzaju".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wojna informacyjna z Polską. Rosja mobilizuje służby przed szczytem NATO
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia