„Tegoroczna Parada Pułaskiego została zainaugurowana w bardzo szczególny sposób. 45. prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald J. Trump, zaprosił delegację Parady Pułaskiego do swojej rezydencji w Trump Tower na wspaniałe przyjęcie. Złożył najlepsze życzenia społeczności polsko-amerykańskiej na radosne świętowanie tego szczególnego dnia i przez cały Miesiąc Dziedzictwa Polskiego. Dziękujemy, Panie Prezydencie! Niech Bóg Pana błogosławi!” – czytamy na platformie X Pulaski Parade.
To naprawdę uroczysta inauguracja. Widać, że Donald Trump dba o relacje polsko-amerykańskie, nie to co jego konkurentka Kamala Harris, która instrumentalnie wypowiada się o polonii w USA. W inauguracji wziął udział również Michał Rachoń, dyrektor programowy naszej telewizji. Było naprawdę uroczyście.
Donald Trump już w dniu wczorajszym złożył życzenia amerykańskiej Polonii z okazji Dnia Kazimierza Pułaskiego. Jest to znamienny gest polityka, który od lat daje dowód szacunku, przyjaźni i uznania dla Polski i naszego narodu.
Donald Trump złożył życzenia Polonii z okazji Dnia Kazimierza Pułaskiego
Przypomnijmy również, że Donald Trump, będąc prezydentem Stanów Zjednoczonych, proklamował 11 października 2018 roku, jako Dzień Pamięci Gen. Pułaskiego.
W 2018 roku Trump ogłosił:
"Dziś składamy hołd polskiemu imigrantowi i sławnemu dowódcy wojskowemu, generałowi Kazimierzowi Pułaskiemu, który, dołączywszy do Amerykańskiej Wojny Rewolucyjnej, poświęcił życie sprawie wolności. W Armii Kontynentalnej służył ramię w ramię z naszymi przodkami walczącymi o niepodległość. Doświadczenie bitewne, zdolności taktyczne oraz utworzenie niezwykle skutecznego korpusu konnej piechoty zyskały mu miano „ojca amerykańskiej kawalerii”. Z okazji Dnia Pamięci Generała Pułaskiego wspominamy jego dziedzictwo, czerpiąc zarazem inspirację z bezprzykładnego oddania sprawie wolności, praworządności i suwerenności narodu.
Już w młodości hrabia Kazimierz Pułaski zasłynął niezwykłą odwagą, walcząc u boku ojca o wyzwolenie ojczystej Polski spod rosyjskiej władzy. Walka skończyła się przegraną, a Pułaski przemierzył Europę i trafił do Francji. Szczęśliwie dla Ameryki, poznał Benjamina Franklin, ten zaś namówił go do przyłączenia się do amerykańskiej walki o niepodległość. W szeregach Armii Kontynentalnej Pułaski szybko awansował na stanowisko generała brygady. Wykazywał się niespotykaną odwagą na polu walki i był przykładem dla innych. W bitwie pod Brandywine ocalił życie generałowi Jerzemu Waszyngtonowi. Legion kawalerii, złożony z Amerykanów, Niemców, Francuzów, Irlandczyków i Polaków, przekształcił w zabójczą siłę bojową.
W dniu 9 października 1779 r. odniósł poważne rany w bitwie pod Savannah. Dwa dni później zmarł. Generał Waszyngton napisał: „Jego waleczność i niesłychana gorliwość na innych polach zyskały mu wielkie uznanie”. Chociaż generał Pułaski nie zdążył zobaczyć Gwiaździstego Sztandaru powiewającego zwycięsko nad Yorktown, jego dziedzictwo, heroizm i poświęcenie zapisały się w naszej historii obok takich bohaterów jak markiz Lafayette i Bernardo de Gálvez,a on sam jest inspiracją dla kolejnych pokoleń Amerykanów. Dając największy dowód oddania sprawie wolności i niepodległości Ameryki, generał Pułaski stał się usposobieniem szczególnych więzi, jakie po dziś dzień łączą naród amerykański i polski. Zaiste, ponad dwieście lat po bohaterskiej śmierci generała, a sto lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Stany Zjednoczone i Polska nadal wykazują podobne oddanie dla sprawy wolności i umacniania łączących oba kraje dwustronnych relacji.
ZATEM JA, DONALD J. TRUMP, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, na mocy uprawnień nadanych mi przez Konstytucję i prawo Stanów Zjednoczonych, ogłaszam jedenasty października 2018 roku Dniem Pamięci Generała Pułaskiego. Wzywam wszystkich Amerykanów, by z tej okazji uczcili pamięć wszystkich tych, którzy przyczynili się do umocnienia naszego Narodu.
W DOWÓD CZEGO składam swój podpis dnia dziesiątego października Roku Pańskiego dwa tysiące osiemnastego, w dwieście czterdziestym trzecim roku niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki".
Dziś w USA trwa walka o przyszłość również relacji polsko-amerykańskich. Jeśli wybory wygra lewicowa Kamala Harris Polska mocno straci w oczach świata. Trzeba jasno przyznać, że za rządów konserwatystów, relacje polsko-amerykańskie zawsze były umocowane na wspólnych i wzajemnych interesach. Trzymajmy zatem kciuki za Donalda Trumpa, bo jest to w interesie naszego narodu.
Zapraszamy już dziś o 19:40 do Republiki na wywiad Michała Rachonia z Donaldem Trumpem!
Źródło: Republika