Jak donosi Reuters, co najmniej 58 osób zginęło wskutek porannego ataku lotniczego na prowincję Idlib w północno-zachodniej części Syrii. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w ataku prawdopodobnie zostały użyte gazy bojowe.
58 ofiar śmiertelnych, w tym 11 dzieci, oraz co najmniej kilkadziesiąt osób rannych – to bilans porannego ataku z powietrza, do którego doszło w prowincji Idlib w Syrii. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka powiedziało, że wiele wskazuje na to, iż w ataku zostały użyte gazy bojowe. Według informacji podawanych przez Obserwatorium, ofiary ataku dusiły się i mdlały, a ustach niektórych osób pojawiała się piana.
Według lokalnych służb medycznych, rannych w ataku mogło zostać nawet 300 osób.
The BBC and CNN wont show you this chemical attacks in #idlib pic.twitter.com/Fz1G14VOxj
— Muhamed Al-khamis (@janatulnaeem02) 4 kwietnia 2017
Syryjska armia zaprzeczyła, że w ataku zostać miały wykorzystane gazy bojowe i uznała te doniesienia za przejaw „wrogiej propagandy”. Źródło wojskowe podało informacje, że armia „nie ma i nie używa, nie używała w przeszłości i nie ma zamiaru używać broni chemicznej”.