16-letni licealista zginął w środę w wyniku strzelaniny na przystanku dla autobusów szkolnych w Louisville w stanie Kentucky w USA - podały lokalne władze. Jedna osoba została ranna i trafiła do szpitala.
Do tragedii doszło ok. godz. 6.30 czasu lokalnego. Na przystanku stała grupa uczniów, czekających na autobus szkolny. W pewnym momencie na chodnik wjechał samochód, z którego padły strzały. Napastnicy szybko odjechali i do tej pory nikt nie został zatrzymany.
Policja opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie ciemnoszarego SUV-a Jeepa i zwróciła się do miejscowej społeczności o pomoc w jego odnalezieniu. Pojazd posiadał tablice rejestracyjne stanu Illinois.
I'm joining @LMPD Chief Erika Shields, @JCPSSuper, our Chief of Community Building Vincent James & others to speak about the unacceptable, tragic violence this morning. https://t.co/zuJJvnHCzm
— Mayor Greg Fischer (@louisvillemayor) September 22, 2021
Burmistrz Louisville Greg Fischer powiedział, że strzelanina naruszyła „świętą przestrzeń", mając na myśli strefę przeznaczoną dla uczniów. "Nastolatek, który powinien być dzisiaj w szkole, nigdy już tam nie będzie" - powiedział.
Dodał, że było to 145. zabójstwo w mieście w tym roku.
Szefowa miejscowej policji Erika Shields zasugerowała, że strzelanina może być związana z działalnością młodocianych gangów w tym mieście. "W rzeczywistości mamy do czynienia z bardzo trudnymi problemami, związanymi z istnieniem gangów - powiedziała Shields - Wielu członków takich grup chodzi do tych szkół". Podkreśliła jednak, że jej zdaniem ofiara nie była członkiem żadnego gangu.
Alert: We're looking for this vehicle in the area of this morning's homicide. We need to talk to any occupants who may have information on this.
— LMPD (@LMPD) September 22, 2021
Grey Jeep license plate with Illinois plate BD91644. Call 574-LMPD. You can remain anonymous. We need your help #LMPD #Louisville pic.twitter.com/j690CrF2CF
Przystanek autobusowy, niedaleko centrum miasta, był przeznaczony dla uczniów Liceum Wschodniego. Marty Pollio, nadinspektor szkół hrabstwa Jefferson, powiedziała, że "był to jeden z najtrudniejszych poranków" w jej pracy zawodowej.