Strażak podobny do Lewandowskiego uratował kotkę

Zwierzak przez prawie sto godzin był uwięziony w kominie jednego z domów w Liverpoolu. Na ratunek ruszył Matt Brown, inspektor straży dla zwierząt, który – jak stwierdzili internauci – jest łudząco podobny do napastnika Bayernu Monachium.
Brytyjskie media opisały właśnie historię kotki Loli, która przez 100 godzin siedziała uwięziona w kominie jednego z domów w Liverpoolu. Po tym, jak straż pożarna okazała się bezradna, próbując uratować zwierzę na wszelkie możliwe sposoby, do akcji wkroczył dzielny inspektor straży dla zwierząt, niejaki Matt Brown.
WHAT'S FLUE PUSSYCAT? Headline from RSCPA after rescue of missing kitten, Lola, who was found after four days trapped up owner's chimney. pic.twitter.com/hEGPu8LnqY
— Roger Johnson (@RogerJ_01) 19 czerwca 2017
Pomysł inspektora na pomoc czworonogowi był nieco dziwny, ale najważniejsze, że okazał się skuteczny. Brown stwierdził, że należy zdemontować kominek, wspiąć się po jego wewnętrznej ścianie i ściągnąć kotkę dołem.
– Kiedy już ją wyciągnąłem, byłem dosłownie cały w sadzy, ale bezpieczeństwo Loli było ważniejsze niż czysty mundur. Biedaczka spędziła tam 4 dni. Jej właściciel myślał, że po prostu uciekła, ale usłyszał, jak zawodzi w kominie – opisywał całe zdarzenie Brown. Internauci od razu doszukali się w dzielnym strażaku podobieństwa do polskiego piłkarza, czyli Roberta Lewandowskiego.
Daily Mail / TVP Info
Komentarze
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości

Jabłoński o Modlińskiej 6D: policja pozwoliła przejąć bandytom pełnię władzy nad sporym kawałkiem terenu w Warszawie
Nielegalna promocja kandydata KO. Nawrocki: wszyscy angażują się w ratowanie projektu politycznego, któremu na imię Rafał Trzaskowski
Najnowsze

Jabłoński o Modlińskiej 6D: policja pozwoliła przejąć bandytom pełnię władzy nad sporym kawałkiem terenu w Warszawie

KEP ostrzega przed edukacją zdrowotną wg. Nowackiej: zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości

Sakiewicz: zagranica ma dużo do powiedzenia jeśli chodzi wybory w Polsce

SPRAWDŹ TO!
Ostra reakcja Krzysztofa Stanowskiego. "Co za debile!"
