Protesty wywołała reforma emerytalna przygotowana przez rząd pod naciskiem wierzycieli. W całym kraju protestować będą zarówno państwowe, jak i prywatne związki zawodowe.
W proteście wezmą udział m.in. urzędnicy państwowi, lekarze i pielęgniarki, nauczyciele, taksówkarze, prawnicy. Zamkniętych będzie część aptek, banków, restauracji i cukierni, a także stacje benzynowe. Komunikacja miejska kursować będzie według specjalnego rozkładu jazdy, a pociągi nie kursują. Odwołanych zostaje część lotów, promy nie wypłyną z Grecji przez najbliższe dwie doby. Początek strajku przewidziany jest na godzinę 10:00.
Reforma emerytalna w Grecji
Zmiany w systemie emerytalnym są jedną z głównych reform, które musi przeprowadzić rząd Grecji. W czerwcu 2015 r. w zamian za pomoc od unijnych wierzycieli premier Alexis Tsipras zgodził się zmniejszyć kwotę przeznaczaną na emerytury o 1,8 mld euro. Jeśli rząd wprowadzi w życie swoje plany, maksymalna wysokość emerytury zostanie obniżona z 2,7 tys. euro do 2,3 tys. euro, zaś minimalna emerytura będzie wynosić 384 euro.
Według reformy nowe emerytury zostaną zredukowane średnio o 15 proc., a także zwiększone zostaną składki emerytalne, zarówno przez pracodawców, jak i pracowników. Znacznie wzrosną składki płacone przez przedstawicieli wolnych zawodów, a także rolników.
Ostateczna wersja reformy jest jeszcze negocjowana w Atenach.
Czytaj także: