Gwiazda futbolu popada w coraz poważniejsze kłopoty. Jak donosi „The Sun”, po tym, jak w ubiegłym tygodniu nagłośnione zostały oskarżenia byłej amerykańskiej modelki Kathryn Mayorgi, która twierdzi, że piłkarz zgwałcił ją w 2009 roku, do jej prawnika zgłosiła się kolejna kobieta twierdząc, że "miała podobne doświadczenie". Co więcej, adwokat w rozmowie z brytyjskim dziennikiem poinformował o skargach dwóch innych kobiet przeciwko Ronaldo.
Po nagłośnieniu sprawy Kathryn Mayorgi, która twierdzi, że w 2009 roku została zgwałcona w hotelowym pokoju w Las Vegas, pojawiły się kolejne szokujące oskarżenia pod adresem piłkarza.
Prawnik pokrzywdzonej, w rozmowie z brytyjskim "The Sun", przekazał, że badane są trzy kolejne skargi przeciwko piłkarzowi.
Jak poinformował adwokat, jedna z kobiet twierdzi, że Cristiano Ronaldo zgwałcił ją po imprezie. Inna miała zostać "skrzywdzona przez Ronaldo" a kolejna miała podać, że podobnie jak Mayorga, podpisała z Portugalczykiem ugodę zobowiązującą ją do milczenia.
Jak zaznaczyło "The Sun", nie jest jasne, czy w dwóch ostatnich przypadkach, doszło do nadużyć seksualnych.
Sam Cristiano Ronaldo nie odniósł się jeszcze do najnowszych oskarżeń pod jego adresem, jednak w ubiegłym tygodniu, zaprzeczył zarzutom wysuwanym przez Mayorgę.
- Gwałt jest odrażającą zbrodnią, która stoi w sprzeczności z tym, kim jestem i w co wierzę- napisał wówczas na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Piłkarz twierdzi, że dzięki sprawie, pewne osoby chcą zyskać rozgłos jego kosztem.
I firmly deny the accusations being issued against me. Rape is an abominable crime that goes against everything that I am and believe in. Keen as I may be to clear my name, I refuse to feed the media spectacle created by people seeking to promote themselves at my expense.
— Cristiano Ronaldo (@Cristiano) 3 października 2018